Emilienna94
XXXXL
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:04, 05 Kwi 2016 Temat postu: dzień dobry, dobry w wieczór, witajcie! |
|
|
witajcie
Mam na imię Emilia, w czerwcu skończę 22lata. No i to dane które jeszcze wyglądają jako tako dalej jest gorzej, mam 160cm wzrostu a mimo młodego wieku waze 82kg. Ciężko przechodzi mi to przez gardło, nieco łatwiej przez klawiature.
zawsze mialam skłonność do tycia aczkolwiek nigdy tyle nie wazylam, nigdy tez sobie tego nie wyobrazalam az tu nagle...obudzilam sie ze jestem po prostu najzwyczajniej w świecie otyla. Do roznych diet, dietek i oczyszczania juz podchodzilam, bez większych rezultatow. nigdy nie stosowalam glodowek bo nie lubie sie nad soba znecac co ma plusy i minusy bo i do cwiczen sie zmuszam
na powaznie i z przekonaniem, ze osiagne cel odchudzam się ok 2,5tyg. odstawiłam białe pieczywo, nie tylko ze względu na diete ale kiepsko je znosilam. duuuzo mniej slodze, praktycznie wcale, choć słodycze mega ciężko mi odstawić jem duzo ryżu, kasz, płatków owsianych, warzyw i owoców - głównie jabłek i grejpfrutów. no i wafle ryzowe bo jabłka i wafle to nasz zwyczaj w pracy
z ruchu to zaczęłam szybkie marsze, teraz juz trucht ale nie daje rady zbyt długo, 15min to dla mnie granica, pewnie z czasem będzie lepiej.oczywiście rozciąganie również, cwicze tez z ciezarkami tak żeby łącznie z biegiem była ta godzinka dziennie. Zaczynałam z wagą 87kg, teraz jak pisalam jest 82, nie wiem czy to dobry wynik, mnie nie zadowala ale mam tendencje do spieszenia się wiec musze sie pilnowac, żeby być cierpliwa. Pomyslalam ze bedac tutaj z wami bedzie mi łatwiej.. w mojej najblizszej rodzinie 90% ma nadwage, z czego większość nic z tym nie robi a ja mam tego dość, chcę dbać o swoje zdrowie, nosić ciuchy takie jakie mi sie podobają a nie takie, które jakos na mnie wygladaja. Poznalam fajnego chłopaka ale nienawidze swojego ciała i nie umiem ani się otworzyć w towarzystwie ani czuć dobrze i być sobą. jeśli teraz tego nie zmienie to juz chyba nigdy.
jeśli dotarliscie az tutaj to wybaczcie ilość tekstu, zawsze lubiłam pisać
podsumowując: witajcie raz jeszcze a teraz idę czytać to co dzielni towarzysze odchudzania już zdazyli tu nagromadzic
Post został pochwalony 0 razy
|
|