Forum odchudzanie !

angelikamp

Witajcie!

Mam na imię Angelika. Mam 22 lata. Od 3 lat mieszkam z narzeczonym. Kiedy mieszkałam z mamą zawsze udawało mi się trzymać linie/figurę. Niestety jak się wyprowadziłam nastąpił inny tryb życia. Nie było czasu jeść w domu i roztyłam się strasznie. Robiłam pare razy podejścia i jedne trwały mniej drugie dłużej ale zawsze niestety kończyło się tak samo.

Ponadto, ostatnio straciłam prace na której mi zalezało. Nie wiem dlaczego sama chciałabym to wiedzieć. Ale totalnie podcięło mi to skrzydła. Teraz te święta i kiedy widzę jak moja mam wygląda szczupło a ja mam i szerokie biodra i brzuszek "oponke" to mnie mdli. Strasznie jej zazdroszczę i całe święta powtarza , że dieta to dieta tamto.

Do tego czuje się mniej kobieco.. Wiem, że mój facet mnie kocha, ale też wiem, że jak bym była szczupła to byłoby miedzy nami jeszcze lepiej. On cwiczy robi miesnie. Ale nie wiem czy az tak mnie wspiera. Brakuje mi żeby czasami gdzies mnie zabrał, zebysmy gdzies sobie pojechali, na weekend odpocząć.

Niestey mam tylko jego.. Bo moja mam ciagle się przechwala a z tata nie mam kontaku.. Straciłam totalnie pewność siebie, ale chce się pozbierać. I zaczynam od rana. Jak się wyspie zaczynam poranne bieganie i trening z Chodakowska na pocztaek.. Od początku marca mam tez diete bebio, ale.. miałam ją może dwa dni.. No żenada.

Znalazłam to forum jako miejsce w którym będę mogła się wygadać. I poszukać motywacji. Błagam dodajcie mi mocy i wiary na lepsze jutro. Bo chyba gorzej być nie może.

Mam 169 cm wzrostu i waże 75 kg. Mój cel: 60 kg.